Redaktor Monika Tutak – Goll rozmawia z Danutą Golec, psychoterapeutką. Mowa jest o narcystycznych zaburzeniach osobowości. Wywiad ukazał się na łamach „Wysokich Obcasów”:
„Co to jest narcyzm?
W potocznym rozumieniu narcyz to ktoś, kto jest mocno skupiony na sobie i nie zauważa potrzeb drugiej osoby. Nie lubię tego określenia, brzmi jak inwektywa. Rzucamy nim na lewo i prawo. Tak naprawdę każdy z nas ma w życiu okresy, kiedy jest skrajnie narcystyczny, choćby w czasie dojrzewania. Nastolatki często nie dostrzegają potrzeb innych i bywają skupione wyłącznie na sobie. Jeśli ktoś stale to przejawia, można mówić o rysie narcystycznym, który jeszcze nie musi być zaburzeniem. Bo sam narcyzm nie jest patologią. Pamiętajmy o tym. Wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu narcystyczni.
Psychoanalitycy widzą to tak: niemowlę ma początkowo dwa obiekty miłości, swoje ciało i matkę. To wyznacza dwa nurty miłości: do siebie – i to jest miłość narcystyczna – i do innej osoby – my to nazywamy w slangu psychoanalitycznym miłością do obiektu. Podkreślam, każdy z nas ma rys narcystyczny. Gdybyśmy go nie mieli, nie moglibyśmy w żaden sposób zająć się sobą. Wszyscy stajemy się trochę bardziej narcystyczni, np. kiedy jesteśmy chorzy, wtedy bardziej skupiamy się na swoim ciele.
To w czym problem?
Problem polega na narcystycznym zaburzeniu osobowości. Są pewne sytuacje, kiedy ten rys narcystyczny bierze górę i wypiera miłość do obiektu. Kochamy wówczas tylko siebie. Osoby narcystyczne wchodzą w związki, ale druga osoba traktowana jest jako ich przedłużenie, a nie jak ktoś odrębny.
Da się rozpoznać narcyza?
To nie jest takie proste. Podam skróconą definicję narcyzmu: wyraźnie zawyżona samoocena i przesadne wyczulenie na punkcie znaczenia własnej osoby. Ale uwaga, to nie tak, że jak ktoś jest tylko skupiony na sobie, to ma od razu narcystyczne zaburzenia osobowości. Żeby je stwierdzić, taka osoba musi spełnić przynajmniej pięć różnych kryteriów diagnostycznych.
Jakie to kryteria?
Patrzymy, jak reaguje na uwagi krytyczne – czy bardzo się złości i czuje straszliwie skrzywdzona. Czy wchodząc w związek z inną osobą, wykorzystuje ją, by osiągnąć swój cel. Zwykle przecenia siebie, wyolbrzymia osiągnięcia. Uważa swoje sprawy za wyjątkowe, mogą je zrozumieć tylko inni wybitni ludzie. Terapeuci patrzą, jakie ma fantazje, czy jest pochłonięta marzeniami o władzy i potędze, niekończących się sukcesach, o własnej błyskotliwości, wyglądzie, idealnej miłości, czy jest przekonana o swoich szczególnych prawach, bo często oczekuje nadzwyczajnego traktowania, uważa np., że nie powinna czekać w kolejce tak jak inni. W związku tylko ona ma prawo mieć słabszy dzień. Od otoczenia wymaga uwagi i podziwu, nie jest zdolna do empatii, nie rozumie uczuć innych, np. jest zła i rozczarowana, kiedy znajomy odwołuje zaplanowane spotkanie z powodu ciężkiej choroby, łatwo ulega zawiści. (…)”
całość jest dostępna tutaj:
www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14824615,Zwiazek_z_narcyzem___kto_kogo_wybiera_.html