Na stronie internetowej tygodnika „Newsweek” pojawił się ciekawy artykuł o tym, co i w jaki sposób możemy dziedziczyć w genach po naszych rodzicach:
„Po przodkach dziedziczymy nie tylko kolor oczu czy skłonność do niektórych chorób. Jak dowodzą najnowsze badania – mogą nam oni przekazać także lęki po traumatycznych przeżyciach.
Dwa lata temu w duńskim szpitalu Hvidovre na operację zmniejszenia żołądka przyszedł otyły mężczyzna. Miała być to standardowa procedura – z jednym wyjątkiem. Tydzień przed operacją pacjent oddał próbkę spermy do badań naukowych. Zrobił to również tydzień po zabiegu i rok później. Eksperci z Uniwersytetu w Kopenhadze zbadali, jaki wpływ na materiał genetyczny mężczyzny mają aktualna waga i doświadczenia związane z operacją oraz czy może je przekazać potomstwu. A więc czy dzieci dziedziczą po rodzicach tylko to, co jest zapisane w genach.
Nie tylko aktualne zwyczaje żywieniowe i waga rodziców, ale i pamięć przykrych doświadczeń, które ich dotknęły, mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie. Brzmi nieprawdopodobnie? Od lat wiadomo przecież, że po przodkach można dziedziczyć wygląd, podatność na choroby, a nawet talenty czy zdolności, ale jak to możliwe, by rodzice przekazywali dzieciom także wspomnienia o traumatycznych przeżyciach?
Badanie Duńczyków, którzy swoje wyniki opublikowali w czwartek w czasopiśmie „Cell Metabolism”, nie jest jedynym, które pokazuje, że również niektóre emocje mogą być dziedziczone. Tyle tylko, że nie da się tego wytłumaczyć za pomocą praw genetyki, bo geny nie biorą w tym udziału. Naukowcy są już jednak na tropie rozszyfrowania tego mechanizmu.
Czy można odziedziczyć emocje?
Naukowcom udało się na przykład wykazać, że traumatyczne wydarzenia, które dotykają rodziców w dzieciństwie i młodości, czyli zanim doczekają się potomstwa, wpływają na zdrowie ich dzieci. Ogromnym zwolennikiem tej teorii już przed laty był neurolog Michael Meaney z McGill University w Montrealu.
Jego zdaniem to nie przypadek, że są rodziny, w których członkowie z kolejnych pokoleń podejmują próby samobójcze. Uczony badał mózgi samobójców, którzy targnęli się na życie pod wpływem traumatycznych przeżyć, i porównywał je z mózgami ofiar wypadków, które do chwili śmierci wiodły szczęśliwe życie. Różnice były ewidentne. U samobójców w komórkach ośrodków mózgu zawiadujących emocjami uczony znalazł związki, które – jak założył – uaktywniają geny, odpowiedzialne za wytwarzanie hormonów stresu lub tłumią te decydujące o odporności psychicznej. (…)”
cały tekst można przeczytać tutaj:
http://nauka.newsweek.pl/dziedziczenie-genow-po-rodzicach-co-odziedzicza-dzieci-po-rodzicach,artykuly,375289,1.html