Portale internetowe: „Baby blues – dźwięczna nazwa, nierytmiczny stan.”

Portal internetowy „Dzielnica Rodzica” zamieścił interesujący artykuł dotyczący stanu „baby blues” po porodzie. Autorka Maria Dobrowolska pisze o emocjach w połogu, depresji poporodowej oraz o tym, kiedy warto zgłosić się po profesjonalną pomoc psychologiczną a kiedy stan emocjonalny jest „w normie”:

Psychoterapia Psychodynamiczna w Gdańsku„Oczekujemy potomstwa. Wreszcie rodzi się mały człowiek. Radość, euforia, zachwyt i… kilka dni po porodzie coś się zaczyna dziać, coś co nie pasuje do tego ślicznego obrazka. Z początku wygląda jak depresja poporodowa. Lecz „baby blues” to stan emocjonalny. Jaki jest i jak sobie z nim radzić?

„Baby blues” to stan obniżonego nastroju po urodzeniu dziecka. Szacuje się, że dotyka on mniej więcej 60% – 80% kobiet. Długość i nasilenie tego stanu są różne. Od lekkiego smutku po silną depresję.

Jako symptomy wymienia się przede wszystkim: smutek, płaczliwość, kłopoty ze snem, rozdrażnienie i zmienność nastrojów, po brak chęci zadbania o siebie czy o dziecko. Często dodatkowym czynnikiem są kłopoty z karmieniem niemowlęcia, które niekiedy kształtują samoocenę matki. Pierwsze tygodnie rodzicielstwa okazują się być inne niż oczekiwaliśmy. Dziecko śpi, nie śpi, je, nie je, boli brzuszek, a matka miała być piękna i wypoczęta niczym z kolorowych magazynów. Wyobrażenia matki zderzają się z rzeczywistością powodując niepewność i obniżenie samooceny.

Objawy te mogą pojawić się między 3. a 5. dniem po porodzie, a czas ich trwania waha się od kilku dni do kilku tygodni.

Skąd się bierze „Baby blues”?

Przyczyn pojawienia się tego nieprzyjemnego stanu należy upatrywać przede wszystkim w hormonach, które buzowały przez okres ciąży i samego porodu, a teraz muszą się ustabilizować.

„Baby blues” to także wynik konfrontacji z samą sobą, nowo podjętą rolą matki, a także problemami dotyczącymi wychowywania dziecka. Często im wyższe wymagania stawia matka wobec siebie, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia tego stanu.

Odczuwana sytuacja nie musi oznaczać totalnej bezradności. Można sobie pomóc! Przede wszystkim trzeba sobie dać prawo do wszystkich odczuwanych emocji. Masz prawo być zmęczona i wyczerpana. Dni okołoporodowe, sam poród i czas po porodzie to niezwykle obciążający okres, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Teraz jest moment obowiązkowego odpoczynku i nabrania na nowo sił. Większość kobiet musi skonfrontować się z zadaniami i obowiązkami młodej mamy.

Wszystko jednak powoli i nie na siłę. Codzienność wraz z pojawieniem się dziecka nabiera nowego znaczenia. Potrzeba czasu, aby wszystko na nowo zorganizować. Co ważne, trzeba dać sobie czas na poznanie swojego dziecka – jakie jest, co lubi, czego potrzebuje. Proces stawania się mamą również wymaga czasu. U niektórych kobiet instynkt macierzyński pojawia się po pewnym czasie. Teoretycznie jesteśmy gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny, ale teraz musimy poznać praktyczne aspekty bycia mamą. To nie musi zadziać się od razu i nie będzie w tym nic złego. (…)”


cały tekst jest do przeczytania tutaj:

www.dzielnicarodzica.pl/42348/40/artykuly/mama_i_tata/aktywna_mama/Baby_blues_dz

wieczna_nazwa_nierytmiczny_stan


PSYCHOTERAPIA GDAŃSKPSYCHOTERAPIA PSYCHODYNAMICZNA W GDAŃSKU