Prasa: „Niezapomniany H.M.”

Psychoterapia GdańskNa łamach „Polityki” ukazał się ciekawy artykuł dotyczący słynnego pacjenta o pseudonimie H.M. Autorem tekstu jest redaktor tygodnika, Marcin Rotkiewicz:

„Inicjały H.M. zna każdy psycholog, neurolog i neurochirurg na świecie. Kryjąca się za nimi osoba to najgruntowniej przebadany i opisany pacjent w historii medycyny. Z poświęconych mu artykułów naukowych trudno jednak wydobyć coś poza suchym opisem faktów. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy postanowili przywrócić ludzki wymiar tej historii. Dzięki nim można pokusić się o rekonstrukcję niezwykłego losu człowieka, który przyczynił się do postępu nauki, ale powinien być także wielkim wyrzutem sumienia współczesnej medycyny.

Jego imię i nazwisko, Henry Gustav Molaison, zostało ujawnione dopiero po śmierci pod koniec 2008 r. Urodził się w 1926 r. i spędził całe swoje życie w Hartford, w stanie Connecticut, niedużym mieście niedaleko Bostonu. Jego ojciec był elektrykiem, potomkiem rodziny francuskich osadników. Jedyny syn Henry wyrósł na postawnego, sympatycznego, obdarzonego poczuciem humoru nastolatka. Jak wskazują zapiski w szkolnych archiwach, w testach na inteligencję wypadał powyżej średniej.

Rodzinie Molaison w czasach powojennej prosperity powodziło się dobrze. Henry dorabiał sobie jako bileter w miejscowym kinie, ale pragnął pójść w ślady ojca i zostać elektrykiem. Całe jego dzieciństwo i młodość wydają się sielanką. Poza jednym zdarzeniem – na siedmioletniego Henry’ego wpadł rozpędzony rowerzysta. Chłopak stracił na chwilę przytomność, na kilka ran na głowie i twarzy lekarz założył mu 17 szwów.

Być może właśnie to zdarzenie stało się przyczyną późniejszych nieszczęść. W dniu 16 urodzin Henry dostał pierwszego ataku padaczki. Jechał wtedy z rodzicami samochodem. Początkowo ojciec myślał, że syn się wygłupia, ale po chwili zorientował się, że jest z nim naprawdę niedobrze. Henry wylądował w szpitalu. Od tamtej pory nigdy nie siadał na miejscu obok kierowcy.

Ataki padaczki pojawiały się coraz częściej. W szkole, do tej pory lubiany, stał się obiektem docinków kolegów. W liceum podczas uroczystego rozdawania dyplomów nie pozwolono mu wejść na podium, ponieważ obawiano się ataku epilepsji. Henry miał to nieszczęście, że żył w czasach silnych wpływów eugeniki – ideologii pozwalającej rozmnażać się wyłącznie zdrowym jednostkom. Miejscowy lekarz powiedział mu wprost: powinieneś unikać kontaktów seksualnych i zapomnieć o małżeństwie; mógłbyś spłodzić więcej chorych jak ty.

Henry wykonywał jedynie proste prace, m.in. w miejscowym sklepie z dywanami. W wieku 26 lat stał się człowiekiem kompletnie pozbawionym perspektyw. Doświadczał kilku małych napadów padaczkowych dziennie, w trakcie których na kilkadziesiąt sekund tracił kontakt z otoczeniem, zamykając bezwiednie oczy oraz krzyżując ręce i nogi. Raz na tydzień dochodziło do poważnego napadu, połączonego z konwulsjami i dłuższym brakiem przytomności. Żadne wówczas stosowane leki nie przynosiły poprawy. Jedyną nadzieją wydawała się operacja mózgu.

Dwie dziurki w głowie

Przeprowadzenia tego ryzykownego zabiegu podjął się neurochirurg William Beecher Scoville ze szpitala w Hartford, wówczas jednego z największych w USA. Tak jak Henry pochodził z Hartford, tyle że z bogatej dzielnicy. Scoville był przebojowy, przystojny i kochał szybką jazdę sportowymi samochodami. W garażu miał kilka Jaguarów. Wrodzona skłonność do brawury dawała o sobie znać również w praktyce lekarskiej. W swojej karierze wykonał m.in. kilkaset zabiegów lobotomii, okrytych ponurą sławą operacji na mózgu, wtedy uznawanych za dobrą metodę leczenia schizofrenii, depresji i innych zaburzeń psychicznych. Operacja Henry’ego też niosła ze sobą ryzyko. Sam Scoville nazwał ją eksperymentem, gdyż zamierzał wyciąć spory fragment mózgu pacjenta.

25 sierpnia 1953 r. dr William Scoville wiertłem wykonał dwa otwory w czaszce znieczulonego, ale całkowicie przytomnego pacjenta. Następnie włożył przez nie szpatułki i zaczął wyjmować fragmenty mózgu. Usunął m.in. obydwa hipokampy – drobne struktury przypominające wyglądem konika morskiego. Wówczas ich rola była nieznana. (…)

Po powrocie do domu Scoville opowiedział o tym żonie: „Wiesz, co się dziś wydarzyło? Próbowałem usunąć pacjentowi epilepsję, a wyciąłem mu pamięć. Niezła zamiana!”. Podobno nie miał wówczas najmniejszych wyrzutów sumienia. W karcie pacjenta pozostawił wpis informujący, że stan Henry’ego dzięki operacji uległ poprawie – liczba silnych napadów epilepsji zmniejszyła się (jak się później okazało, do jednego na kilka miesięcy). Chirurg odnotował jednak, że operowany utracił pamięć. (…)

Niesamowite było to, że kompletnie zanikła u niego zdolność zapamiętywania. Henry przypominał sobie jedynie zdarzenia sprzed 25 sierpnia 1953 r. – tak jakby bieg wypadków zatrzymał się na zawsze tego dnia. Każda nowa informacja ulatywała z jego głowy już po kilkudziesięciu sekundach. Nie poznawał ludzi, których widział przed kilkoma minutami, zupełnie nie pamiętał, co przed chwilą robił i o czym mówił. Mógł czytać gazetę, odłożyć ją, a kilka minut później zacząć lekturę od nowa. Spojrzenie na datę wydania nic pomagało, ponieważ Henry nie miał pojęcia, która jest godzina, dzień, miesiąc, rok. Każdego ranka budził się i nie wiedział, gdzie się znajduje. Nie potrafił odnaleźć drogi do łazienki ani z niej wrócić. Dopóki sobie coś powtarzał, mógł utrzymać informację w pamięci, ale wystarczyło, że coś odwróciło jego uwagę, i natychmiast wszystko ulatywało mu z głowy. (…)

Pamięć Henry’ego nie poprawiała się, a wspomnienia sprzed 1953 r. coraz bardziej bladły. Jednocześnie okazało się, że w bardzo niewielkim stopniu jego pamięć długotrwała funkcjonowała nadal – zapewne dzięki temu, że Scoville nie usunął całkowicie hipokampów. (…)

Z kolei sny Henry’ego wydawały się świadczyć, że śpiąc utrwalamy to, co trafiło do naszej pamięci długotrwałej. Henry’ego budzono w środku nocy i pytano, co mu się śniło przed chwilą. Zawsze były to wyłącznie obrazy zdarzeń z czasów przed operacją. (…)

Problem z Henrym był też taki, że niemożliwe stawało się nawiązanie z nim bliższej więzi. Bo jak zaprzyjaźnić się z człowiekiem, który przy każdym kolejnym spotkaniu de facto widzi cię po raz pierwszy w życiu? Jego matka w przypływie szczerości mówiła, że opieka nad synem była strasznie ciężka, o wiele trudniejsza niż zajmowanie się małym dzieckiem, gdyż nawet ono ma jakieś poczucie czasu. Hiltsowi udało się odnaleźć jedyny zapisek o kimś, kogo można by chyba nazwać przyjacielem Henry’ego. Nazywał się Bucker, był kiedyś kucharzem wojskowym, a później dozorcą w Hartford Regional Center, gdzie przez jakiś czas po operacji pracował Henry (zajmował się testowaniem balonów). Ten bezpośredni i sympatyczny człowiek pomagał mu w pracy i mówił, że czuje się z nim związany. (…)”


cały artykuł można przeczytać tutaj:

www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1504430,1,o-czlowieku-z-amputowana-pamiecia.read


PSYCHOTERAPIA GDAŃSKTERAPIA PSYCHODYNAMICZNA W GDAŃSKU

Prasa: „Sabina Spielrein i początki psychoanalizy.”

Psycholog GdańskAnna Nita, psycholog i psychoterapeuta napisała o ważnej roli Sabiny Spielrein w początkach psychoanalizy. Tekst ukazał się w magazynie „Zwierciadło”:

„Dzięki tej kobiecie Zygmunt Freud i Carl Gustaw Jung dokonali przełomowych odkryć dotyczących ludzkiej seksualności. Sabina Spielrein trochę bezwiednie doprowadziła do „wyzwolenia ukrytych żądz”.

Zygmunt Freud i Carl Jung, dwaj wielcy twórcy psychoanalizy, poznają się dzięki 19-letniej, pięknej Sabinie cierpiącej na ataki histerii. Nikt nie wie jeszcze, że pacjentka wywrze tak ogromny wpływ na obu myślicieli, a jej choroba pozwoli dokonać przełomowych odkryć dotyczących ludzkiej seksualności. Choć zdiagnozowana u Sabiny histeria była dość częstym schorzeniem wśród kobiet, to właśnie jej przypadek odmienił oblicze psychoanalizy.

(…)

Początek XX wieku był czasem przyspieszonego rozwoju nauk przyrodniczych (teoria Darwina). Kobiety jednak nie od razu stały się beneficjentami tych zmian. Na ich wychowanie wpływały restrykcyjne normy kulturowe epoki wiktoriańskiej i gorset, który krępował nie tylko kibić, ale także możliwości twórczego rozwoju. Uwięzione w świecie robótek ręcznych, zależne od ojców i mężów, nie miały możliwości intelektualnego rozwoju i traktowane były jako osoby bez seksualnych potrzeb. Nic zatem dziwnego, że epidemia histerii wybuchła właśnie w tym czasie i dotyczyła głównie kobiet.

Psychoanaliza zaczęła się od zwrócenia uwagi na objawy cierpiących na histerię kobiet. To od nich pierwsi adepci tej metody dowiadywali się o istnieniu nieuświadomionych potrzeb i myśli. Nie przypadkiem najsławniejsze pacjentki pierwszych psychoanalityków, po wyzdrowieniu, okazywały się niezwykle twórczymi i niezależnie myślącymi osobami. Przypadek Sabiny jest dowodem na to, że histeria niejednokrotnie była przejawem buntu ubezwłasnowolnionych kobiet czy też zastępczą formą twórczej realizacji. Sabina Spielrein pod płaszczem choroby kryła niebagatelną osobowość, żywą inteligencję oraz duży temperament seksualny. Pacjentki  histeryczne po terapii stawały się często aktywnymi i odnoszącymi sukcesy kobietami. Tak stało się w przypadku pierwszej leczonej psychoanalizą pacjentki Berty Pappenheim oraz właśnie Sabiny Spielrein, która została pierwszą kobietą – analityczką, a sam Freud z uznaniem wypowiadał się o jej pracy.

W tamtych czasach psychoanaliza była też jedną z bardzo niewielu dostępnych dla kobiet dróg kariery: Towarzystwo Psychoanalityczne chętnie je przyjmowało i ceniło intelektualny wkład kobiet w rozwój tej dziedziny. Inne kierunki nauk, co najwyżej, łaskawie tolerowały kobiety. Psychoanaliza i kobiety wiele sobie zawdzięczają: pacjentki histeryczne stanowiły inspirację do teoretycznych rozważań Freuda i jego kontynuatorów. Freud cenił spojrzenie kobiet na problemy życia psychicznego, korespondował z wieloma z nich, stając się ich intelektualnym przyjacielem i mentorem. Swoje dziedzictwo pozostawił zaś w rękach najmłodszej córki Anny, która jako jedyna z jego dzieci zajęła się psychoanalizą i twórczo ją rozwijała, opisując np. mechanizmy obronne.”


cały artykuł do przeczytania na stronie internetowej magazynu „Zwierciadło”:

www.zwierciadlo.pl/2011/psychologia/rozwoj/sabina-spielrein-i-poczatki-psychoanalizy


 PSYCHOLOG GDAŃSKPSYCHOTERAPIA GDAŃSKTERAPEUTA GDAŃSK

Wywiady: „Wielcy i sławni też mają lęki.”

Psycholog GdańskO agorafobii rozmawiają redaktor „Zwierciadła” Tomasz Jastrun i psychiatra, psychoterapeuta Sławomir Murawiec:

„Boimy się pająków, myszy, latać samolotem. Niektórzy boją się nawet jechać windą, przejść przez most. Na agorafobię, lęk przestrzeni, fizyczny, psychiczny, a nawet metafizyczny cierpieli w ostrej postaci Bolesław Prus i Julian Tuwim, w słabszej Witkacy.

Lęk, kiedy się wisi nad przepaścią, to normalny instynkt, zagrożenie jest przecież realne. Agorafobia, jak wynika z nazwy, to lęk otwartych przestrzeni, schorzenie to jednak częściej dotyczy każdej przestrzeni oprócz tej jednej bezpiecznej, którą jest zwykle dom. Dom plus obecność kogoś bliskiego, kto w razie zagrożenia pomoże, wezwie pomoc, zareaguje. Już poza progiem zaczyna się lęk. Bywa tak silny, że nie do opanowania, zmuszający do powrotu. Wyjść można z domu, ale tylko z kimś, komu się ufa – tata, mama, żona… Ludzie odczuwają przerażenie już na ulicy, na przejściu dla pieszych. Agorafobia jest nerwicą, ale bywa bardziej inwalidyzująca niż najpoważniejsze choroby psychiczne, takie jak schizofrenia. Czasami człowiek przez lata nie wychodzi z domu.

Prusa i Tuwima chyba za bardzo nie leczono. Witkacy sam się „leczył” alkoholem i narkotykami.

Dzisiaj stosuje się leki przeciwdepresyjne i redukujące niepokój. I to działa! Zbliżony do agorafobii, często z nią współistniejący, jest lęk paniczny – ktoś ma poczucie, że zaraz oszaleje albo umrze, straci kontrolę nad sobą. To uczucie wielkiej grozy, wali serce, człowiek się dusi, poci, ciało alarmuje. Z moich doświadczeń jako lekarza wynika, że u źródeł lęku panicznego często leży doświadczenie umierania lub ciężkiej choroby własnej albo kogoś bliskiego.

Niedawno miałem pacjentkę, której dziecko było ciężko chore. Najpierw był lęk o nie, potem o bliskich, w końcu sama przestała wychodzić z domu. Pamiętam biznesmena, właściciela sieci sklepów, bał się dojechać do swego marketu samochodem, nękały go napady lęku panicznego. Okazało się, że jego współpracownik, z którym rozkręcał interes, zdrowy młody człowiek, nagle umarł. Pojawiły się u niego myśli: „taki młody mógł umrzeć, ja też mogę”, a parę miesięcy później napady lęku. Niedawno wszedł do mojego gabinetu imponująco zbudowany młody człowiek, patrzę niego z podziwem, niemal półbóg, siada i zaczyna płakać. Cała jego muskulatura była tylko obudową lęku. Kiedyś miał poczucie, że to już jego koniec, że umiera, rozpada się. Teraz ten lęk znów się pojawił.

Wróćmy do tej przestrzeni pod nogami lub nad głową, która tak nas przeraża.

Otchłań i przestrzeń może dawać uczucie wolności, tego doświadczają paralotniarze, otchłań ich pociąga, innych za to ogania groza bez granic. Widzę to też jako lęk przed utratą kontroli. Paralotniarz, nawet skoczek spadochronowy, walczą z przestrzenią, jakoś nad nią panują, ktoś, kto jedzie windą i ma pod nogami szyb, może czuć się bezradny.

(…)

Jakbym dzisiaj leczył Prusa? Porozmawiałbym z nim, by sam znalazł powiązanie między tym, co teraz przeżywa, a traumą, której doznał w przeszłości. Często pacjenci mówią: „zupełnie nie wiem, dlaczego to mi się dzieje”. Jeśli uda się znaleźć powiązanie, lęk nie ustępuje od razu, ale staje się bardziej zrozumiały, osadzony w kontekście życia i przestaje być magiczną siłą.

Zaproponowałbym mu pewnie leki z grupy przeciwdepresyjnych, które osłabiają lub znoszą objawy, oraz środek przeciwlękowy, by mógł sobie pomóc w sytuacji ostrego napadu. Przy kolejnej wizycie spytałbym, co sądzi o podjęciu psychoterapii. Jeśli miałby taką gotowość, wskazałbym mu psychoterapeutę.”


cały artukuł do przeczytania na stronie internetowej „Zwierciadła”:

www.zwierciadlo.pl/2014/psychologia/wielcy-i-slawni-tez-maja-leki


PSYCHOTERAPIA GDAŃSKPSYCHOLOG GDAŃSKTERAPIA GDAŃSK

Rozmowy: „Encounters through Generations – dr Leslie Sohn.”

Film jest jednym z cyklu pt. „Encounters through Generations”, stworzonego przez Brytyjski Instytut Psychoanalizy (Institute of Psychoanalysis). O swoim życiu i aktywności zawodowej opowiada dr Leslie Sohn.


Psychoterapia GdańskDr Leslie Sohn (ur. 1919r. -zm. 2013r.) urodził się w Kapsztadzie (Republika Południowej Afryki) jako najmłodszy z trójki dzieci (miał dwie starsze siostry). Uczęszczał do lokalnej szkoły publicznej, następnie studiował medycynę na Uniwersytecie w Kapsztadzie. Podczas nauki szczególnie upodobał sobie pole psychiatrii. Dyplom lekarza uzyskał już w Durbanie, skąd- poczekawszy na zakończenie II wojny światowej- udał się do Wielkiej Brytanii. Przez kolejne lata doskonalił swój psychiatryczny warsztat, pracując jako lekarz w Londynie. Podczas swojej praktyki współpracował z psychoterapeutami analitycznymi (Clifford Scott i William Gillespie), którzy zachęcili go do zainteresowania się psychoanalizą i wstąpienia do Instytutu Psychoanalizy. Tam pobierał nauki od Marion Milner i Hanny Segal, przeszedł również psychoanalityczne szkolenie dotyczące prowadzenia terapii z dziećmi. Przez te wszystkie lata cały czas pracował w Maudsley Hospital w Londynie- został przyjęty na stanowisko lekarza w roku 1952, zakończył swoją tam karierę w roku 1995. Dr Leslie Sohn pracował z setkami pacjentów, jako wykładowca inspirował studentów medycyny do wdrażania się w świat psychoterapii psychoanalitycznej. Specjalizował się głownie w pracy z pacjentami psychotycznymi, wykazującymi zachowania agresywne. Wielokrotnie publikował swoje prace w „International Journal of Psychoanalysis”. Najbardziej znany jego artykuł pod tytułem „Unprovoked Assaults” („Nieprowokowane ataki”) miał ogromny wkład w rozumienie pracy terapeutycznej z pacjentami psychotycznymi. Dr Leslie Sohn kontynuował swoją prywatną praktykę psychoterapeutyczną, jak i pracę na rzecz brytyjskiej służby zdrowia do 2010 roku. Uwielbiał życie domowe, spędzał bardzo dużo czasu ze swoją rodziną. Miał czworo dzieci, dziewięcioro wnuków i pięcioro prawnuków.


więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej Institute of of Psychoanalysis: www.psychoanalysis.org.uk


Psychoterapia psychoanalityczna jest metodą leczenia stanów mogących manifestować się zarówno jako objawy fizykalne, jak i zaburzenia umysłowe. Polega ona na tworzeniu relacji pomiędzy terapeutą a pacjentem, w celu przepracowania (często poprzez odtwarzanie) znaczących relacji z przeszłości pacjenta oraz wymaga aktywnego uczestnictwa obu stron.


PSYCHOTERAPEUTA GDAŃSKPSYCHOTERAPIA GDAŃSK

Biografie: „Zygmunt Freud.”

Film przedstawia domowe nagrania w domu Zygmunta Freuda, zarejestrowane w latach 1930 – 1939. Komentuje najmłodsza córka Freuda, Anna Freud. Opisuje ciekawe wydarzenia z życia domowego, rodzinne rytuały i zwyczaje.


Zygmunt Freud (ur. 6 maja 1856 roku, zm. 23 września 1939 roku) był austrackim lekarzem neurologiem i psychiatrą, twórcą psychoanalizy. Mimo, że Freud nie był filozofem w ścisłym tego słowa znaczeniu, jego koncepcje funkcjonowania umysłu ludzkiego, odrzucające racjonalność ludzkich wyborów i zachowań na rzecz czynników irracjonalnych i emocjonalnych, wywarły ogromny wpływ na filozofów, uczonych i artystów przełomu XIX i XX wieku, wpłynęły silnie także na obyczajowość, na potoczne rozumienie motywów ludzkiego zachowania i ujmowanie dziecięcej niewinności. Myślą centralną psychoanalizy Freuda było, że psychiczność nie jest identyczna ze świadomością, że istnieje także życie psychicznie nieświadome. Ma ono w całości podłoże irracjonalne: pierwotnymi bowiem elementami życia psychicznego są popędy, zwłaszcza seksualne i agresywne. Pojęcie nieświadomości jest z pewnością najbardziej fundamentalnym pojęciem psychoterapii analitycznej. Psychoanaliza to przede wszystkim teoria tego, co nieświadome oraz technika dotarcia do indywidualnej, przedświadomej psychicznej treści i jej objaśniania. Co więcej, Freud- prawdopodobnie jako pierwszy uczony od czasów starożytnych- uznał wagę marzeń sennych dla zrozumienia życia człowieka. Według profesora neurologii Olivera Sacksa: „ludzie nie przychodzili do Freuda, żeby ich zbadał, przychodzili, gdyż byli udręczeni, opętani obsesjami, doprowadzeni do ostateczności; ponieważ odczuwali zazdrość, byli sfrustrowani, znajdowali się w stanie depresji… Ludzie przychodzili do niego, szukając pomocy. Psychoanaliza rozwinęła się jako metoda badania pacjentów, a równocześnie jako metoda ich leczenia”. Sam Freud tak pisał o swojej popularności w listach do przyszłej żony Marthy Bernays: „nie będę mógł teraz pisać do Ciebie podczas moich godzin przyjęć, gdyż dzieje się zbyt wiele. Poczekalnia jest pełna ludzi…”. Psychoanaliza, choć w zmienionym nieco kształcie nadal jest żywą metodą psychoterapii.


Więcej o życiu, pracy i twórczości Zygmunta Freuda można poczytać w tych miejscach:

Stefan Zweig – „Freud”


Psycholog GdańskPsycholog Gdańsk

 

 

 

 

 

 

 

 


 PSYCHOTERAPIA GDAŃSKPSYCHOLOG GDAŃSKTERAPEUTA GDAŃSK

Rozmowy: „The Beauty of Aging”: Hedda Bolgar

O starzeniu się, umieraniu, aktywności życiowej i zawodowej „po osiemdziesiątce” mówi Hedda Bolgar. Dr Hedda Bolgar (1909 – 2013) była psychoanalitykiem, większość swojego życia mieszkała i pracowała psychoterapeutycznie w Los Angeles w Stanach Zjednoczonych. Pozostała aktywna zawodowo bardzo długo, przyjmowała pacjentów cztery razy w tygodniu w wieku 102 lat. Studiowała na uniwersytecie w Wiedniu, nauki pobierała od samego Zygmunta Freuda. W wielu swoich wypowiedziach walczy z mitem, według którego nie powinno się być aktywnym zawodowo i społecznie po 80 roku życia, przeciwnie- sama podkreśla, że rozpoczęła ogrom swoich przedsięwzięć po 65 roku życia. Była jedną z kilku niezwykłych kobiet, które wzięły udział w projekcie „The Beauty of Aging” („Piękno starzenia się”).

Psychoterapia GdańskPsychoanaliza jest to metoda poznania i leczenia człowieka, teoria psychopatologii i teoria pozwalająca wyjaśnić różne zjawiska społeczne i kulturowe. Została zapoczątkowana na przełomie XIX i XX wieku przez wiedeńskiego lekarza Zygmunta Freuda. Terapia psychoanalityczna odkrywa i bada nieświadome konflikty wewnętrzne, motywacje i znaczenie objawów. Dąży do modyfikacji systemu mechanizmów obronnych oraz integracji różnych części psychiki. Psychoanaliza zainspirowała rozwój innych szkół terapii, a sama współcześnie funkcjonuje jako dziedzina złożona z wielu nurtów myślenia. Ta różnorodność dotyczy założeń na temat źródeł i patomechanizmu rozwoju zaburzeń psychicznych oraz sposobu prowadzenia analizy czy terapii. Sam termin „psychoanaliza” wywodzi się z lat współpracy Zygmunta Freuda z Josefem Breuerem. Ci dwaj wiedeńscy lekarze, próbując leczyć chorych metodą polegającą na odszyfrowywaniu sensu objawów traktowanych jako forma wyrazu nieświadomego życia psychicznego i uświadamianiu ich znaczenia pacjentowi, posługiwali się początkowo określeniem „metoda katartyczna” (od greckiego katharsis= „oczyszczenie”) – w nawiązaniu do terminu znanego w teorii i praktyce dramatu greckiego. Nie można stwierdzić, że psychoanaliza posiada jakąś jednolitą teorię zaakceptowaną przez wszystkie szkoły psychoanalityczne. Można jednak powiedzieć, że wszystkie szkoły psychoanalizy odnoszą się do zbioru podstawowych teorii opracowanych przez Freuda, czy to na zasadzie negacji, czy to rozwijając je lub przekształcając.


więcej na temat projektu „The Beauty of Aging” można znaleźć na stronie internetowej:

www.beautyofaging.com


PSYCHOLOG GDAŃSKPSYCHOTERAPIA GDAŃSKTERAPIA GDAŃSK

Biografie: „Melanie Klein.”

Ten krótki film przybliża postać oraz dorobek naukowy Melanie Klein, brytyjskiej psycholog. Melanie Klein urodziła się w Wiedniu w 1882 roku, była główną przedstawicielką nurtu teorii relacji z obiektem. Znacznie rozwinęła technikę terapii dzieci. Dzięki własnej psychoanalizie oraz zainteresowaniom i studiom w tej dziedzinie wyzwoliła się z zahamowań oraz ograniczeń epoki i począwszy od lat dwudziestych poprzedniego stulecia, dokonała wielu odkryć modyfikujących i rozwijających podstawowe idee Zygmunta Freuda. Koncepcje Klein budziły krytyczne ożywienie. Jednych zachwycały i inspirowały, innych skłaniały do sprzeciwu i dezaprobaty. W tamtym też czasie w Brytyjskim Towarzystwie Psychoanalitycznym zarysowała się polemika z poglądami Klein, która w kolejnych latach przekształciła się w konfrontację zwolenników Anny Freud i Melanie Klein. Jej koncepcje stały się inspirujące nie tylko dla psychoanalizy, psychoterapii, psychologii i medycyny, ale również dla filozofii, socjologii, nauk o sztuce i pedagogiki.


Psychoterapeuta Gdańsk„Psychoanaliza to teoria na temat funkcjonowania ludzkiego umysłu, metoda jego badania, a także leczenia. Podstawowym założeniem psychoanalizy jest istnienie nieświadomości. Znaczna część naszego umysłu nigdy nie jest i nie stanie się świadoma. Także doświadczenia świadome mogą zostać zapomniane, czyli wyparte do nieświadomości, a mimo to pozostają aktywne i wpływają na treść i jakość życia. Psychoanaliza jako teoria dotycząca ludzkiego umysłu wywarła wielki wpływ na prądy intelektualne w XX wieku i nadal jest bardzo inspirująca dla współczesnej humanistyki. Specjaliści różnych dziedzin (filozofowie, krytycy sztuki, literatury, filmu) oraz sami psychoanalitycy mogą posługiwać się teorią psychoanalityczną dla interpretacji zjawisk kulturowych, społecznych i politycznych. Psychoanaliza jako metoda badania i leczenia zakłada, że na kształtowanie się osobowości, poza czynnikami wrodzonymi i dziedzicznymi, mają wpływ relacje z rodzicami, a także ważne doświadczenia – narodzin, seksualności, miłości i nienawiści, utraty i śmierci – które przeżywamy od początku życia i które często są źródłem wewnętrznych konfliktów. Te doświadczenia oraz fantazje na ich temat tworzą wzorce, które pozostają nieświadome i określają relacje wobec siebie i innych ludzi w późniejszym życiu. Psychoanaliza umożliwia osobom, które się jej poddają poznanie niektórych nieświadomych mechanizmów i konfliktów, i uzyskanie większego wpływu na własne życie. Psychoanaliza to teoria i metoda stworzona na przełomie XIX i XX wieku przez wiedeńskiego lekarza Zygmunta Freuda (1856-1939), który pokonując opór środowiska we Wiedniu, skupił wokół siebie wielu psychiatrów i specjalistów innych dziedzin, zafascynowanych jego nowatorskim myśleniem na temat funkcjonowania umysłu. Koledzy i uczniowie Freuda rozpropagowali jego teorię w innych krajach Europy i obu Ameryk. Dzięki pracy kolejnych pokoleń jego uczniów i następców psychoanaliza nadal dynamicznie się rozwija, tworząc nowe psychoanalityczne teorie, inspirowane różnymi aspektami teorii Freuda. Jego dzieło okazało się tak oryginalne i inspirujące, że stało się fundamentem współczesnej psychologii i pierwowzorem wielu istniejących metod psychoterapeutycznych. Zygmunt Freud wraz ze współpracownikami założył w 1910 roku Międzynarodowe Stowarzyszenie Psychoanalityczne (International Psychoanalytical Association – IPA), które działa nieprzerwanie od tamtego czasu, ma obecnie ponad 12 tysięcy członków i zrzesza powyżej 100 organizacji psychoanalitycznych z bardzo wielu krajów na wszystkich kontynentach. (…) Psychoanalizę, która jest głębokim i intensywnym procesem badania umysłu i pozwala poznawać to, co w nas nieświadome, mogą podjąć osoby, które chciałyby dowiedzieć się więcej o swoim życiu psychicznym i o mechanizmach, które nim kierują, a są trudne do zrozumienia. Psychoanaliza może być sposobem na rozwój osobowości i osiągnięcie wewnętrznej wolności, dzięki czemu zwiększają się zdolności do nawiązywania długotrwałych głębokich relacji z innymi oraz twórczego wykorzystywania własnych możliwości. Dlatego też psychoanaliza jako metoda leczenia jest wskazana dla osób, które mają w życiu poważne problemy. Mogą to być na przykład trudności w nawiązaniu bliskiej relacji z inną osobą, albo kłopoty w istniejącym związku, problemy z własną seksualnością, konflikty w relacjach społecznych, powtarzające się porażki w pracy. Osoba, która miała w przeszłości traumatyczne doświadczenia może borykać się z powracającymi wspomnieniami tych zdarzeń i z brakiem zaufania do innych, co utrudnia lub uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie wśród ludzi. Zdarza się, że człowiek, który utracił bliską osobę, nie może przestać jej opłakiwać i żyć dalej własnym życiem. Ktoś inny z kolei może czuć, że jego kreatywność jest z niejasnych przyczyn zahamowana, co utrudnia mu pracę lub naukę. Niekiedy psychologiczne problemy przejawiają się pod postacią rozmaitych objawów. Są ludzie, których życie jest ograniczone przez sztywność zachowania i konieczność wykonywania określonych rytuałów. Są tacy, którzy doznają paniki na otwartej przestrzeni i tacy, którzy przeżywają ją w zatłoczonych czy zamkniętych pomieszczeniach. Lęk jest bardzo częstym objawem u ludzi zgłaszających się na psychoanalizę – może dotyczyć czegoś bardziej lub mniej określonego, ale często jest to lęk egzystencjalny, dotyczący na przykład tego, co przyniesie przyszłość i czy dadzą oni radę sprostać jej wyzwaniom. Często mają oni także przeżycia depresyjne – obniżony nastrój, zahamowaną aktywność, brak nadziei, smutek. Wiele osób skarży się także na różne dolegliwości cielesne, dla których nie znaleziono fizycznego uzasadnienia. Ludzie, którzy decydują się na psychoanalizę na ogół podejrzewają, że przyczyna ich trudności i niepowodzeń może leżeć w nich samych i pragną ją poznać, by rozwiązać psychiczne konflikty, które powodują, że życie jest dla nich tak trudne. Leczenie psychoanalizą, podobnie jak każde inne, ma na celu przyniesienie pacjentowi ulgi w cierpieniu. Psychoanalityk nie koncentruje się jednak na usuwaniu objawów cierpienia, tylko szuka jego przyczyn w nieświadomości, sięgając do najwcześniejszych doświadczeń pacjenta i analizując ich wpływ na jego aktualne relacje i zachowanie.”

cytat zaczerpnięty ze strony internetowej Polskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego


więcej o Melanie Klein można przeczytać na stronie internetowej Instytutu Studiów Psychoanalitycznych im. Hanny Segal (www.isphs.pl) lub w jej biografii autorstwa Julii Segal (www.gwp.pl/4329,melanie-klein-biografia.html)


PSYCHOTERAPEUTA GDAŃSKPSYCHOLOG GDAŃSK

Nowości wydawnicze: „Freud” – Stefan Zweig.

Psychoterapeuta GdańskNakładem wydawnictwa „Biblioteka Instytutu Studiów Psychoanalitycznych” ukazała się ostatnio publikacja pt.: „Freud” (autorem jest Stefan Zweig). Biblioteka ISP jest programem wydawniczym powołanym przez Instytut Studiów Psychoanalitycznych im. Hanny Segal, publikuje oryginalne monografie i przekłady książek z dziedziny psychoterapii i psychoanalizy, w szczególności prac związanych ze współczesną myślą kleinowską.


„„Freud” Stefana Zweiga to pierwsza biografia Sigmunda Freuda, a zarazem jedyna, która powstała za życia twórcy psychoanalizy. Freud był niechętny projektom tworzenia jego biografii, więc – mimo uznania, jakim darzył literacki dorobek Zweiga– z niepokojem oczekiwał publikacji książki. Sądzić można, że jego obawy wynikały również z tego, że zdawał sobie sprawę ze szczególnej relacji łączącej biografa i bohatera pracy, a zwłaszcza z idealizacji „odbierającej zdolność penetracji najbardziej fascynujących sekretów ludzkiej natury”. Powieść opublikowana w 1931 roku wzbudziła we Freudzie sprzeczne uczucia zarówno w związku z jego własnym portretem, jak i z charakterystyką psychoanalizy.”

cytat zaczerpnięty ze strony internetowej Instytutu Studiów Psychoanalitycznych im. Hanny Segal


Stefan Zweig- Austriacki poeta, prozaik i dramaturg. Studiował filozofię i historię sztuki w Wiedniu, głównym przedmiotem jego zainteresowań jako pisarza, była psychologia człowieka. Zweig znajdował się pod znacznym wpływem pracy Zygmunta Freuda, był bardzo popularny jako pisarz w latach 20. i 30. XX wieku.


PSYCHOLOG W GDAŃSKU PSYCHOTERAPEUTA GDAŃSK

Nowości wydawnicze: „Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku.”

Psycholog GdańskJuż wkrótce nakładem Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego ukaże się nowa książka pod tytułem: „Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku” (Sibylle Volkmann-Raue, Helmut E. Lück). Premiera jest zaplanowana na wrzesień 2014 roku.


„Zapewne każdy z nas jest w stanie wymienić kilka nazwisk osób, które w szczególny sposób zapisały się na kartach historii psychologii. Wśród najsłynniejszych pojawią się Zygmunt Freud, Carl Gustav Jung, Burrhus Frederic Skinner czy współczesny psycholog Philip Zimbardo. Jak widać, grono najpowszechniej znanych psychologów składa się z mężczyzn. Warto jednak pamiętać, że na rozwój psychologii wpłynęło również wiele kobiet. Sibylle Volkmann-Raue i Helmut E. Lück postanowili przeanalizować rolę kobiet oraz ich przełomowe dokonania w dziejach tej nauki.

Książka składa się z czterech części: pierwsza skupia się na kobietach, które zajmowały się psychoanalizą, w części drugiej przedstawiono sylwetki uczonych zasłużonych dla psychologii rozwojowej, a część trzecią poświęcono najsłynniejszym przedstawicielkom psychologii społecznej i stosowanej. Z kolei w części czwartej znajdziemy rozdziały na temat wybitnych Polek. Autorzy przedstawiają życiorys każdej z kobiet, a na podstawie analizy wybranej publikacji danej autorki charakteryzują głoszoną przez nią teorię.

Książka to nie tylko zbiór biografii, ale przede wszystkim prezentacja dokonań młodych badaczek, które nierzadko musiały godzić trudną rolę naukowca z rolą matki i żony. Często nierozumiane i niedoceniane, konsekwentnie i pomimo wszelkich przeciwności dążyły do wybranego celu, by ostatecznie odnieść sukces. Kształt współczesnej psychologii to w dużej mierze ich dzieło.”


Sibylle Volkmann-Raue – do 2009 roku docent na Uniwersytecie w Dortmundzie; specjalizuje się w zakresie psychologii rozwojowej. Kieruje programem „Badania nad Piagetem”. Tematyka jej publikacji obejmuje badania nad agresją, psychologię rozwojową (Piaget) oraz historię psychologii.

Helmut E. Lück – emerytowany profesor psychologii Fern Universität w Hagen. Jest autorem i redaktorem naukowym wielu prac z zakresu historii psychologii oraz psychologii społecznej, między innymi takich, jak: Klasycy psychologii. Wprowadzenie do studiów psychologicznych (z R. Millerem i G. Sewz-Vosshenrich, 2008 r.), Historia psychologii. Orientacje, szkoły, kierunki rozwoju (2008 r.) czy Psychologia europejska w okresie międzywojennym (z W. Zeidlerem, 2011 r.).

informacje zaczerpnięte ze strony internetowe Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego: www.gwp.pl


PSYCHOLOG GDAŃSKPSYCHOTERAPEUTA GDAŃSKTERAPIA GDAŃSK

Wykłady i spotkania psychologiczne w Trójmieście: Projekcja filmu.

Gabinet Psychoterapii w GdańskuFundacja Pomorskie Centrum Psychotraumatologii ma zaszczyt zaprosić Państwa na kolejny seans filmowy połączony z dyskusją. Tym razem postacią wieczoru będzie wybitny reżyser Roman Polański. Rachunek sumienia, opowieść o traumie czy zabieg marketingowy? Oceńcie sami i podzielcie się opinią już w najbliższy czwartek, 12 grudnia 2013r. Kino Kameralne, ul. Długa 57 w Gdańsku. Start godz. 19:00.

Wstęp wolny!


Fundacja Pomorskie Centrum Psychotraumatologii zajmuje się głównie:

pomocą psychoterapeutyczną dzieciom, młodzieży i dorosłym, które przeżyły zdarzenie traumatyczne pod postacią wypadku, klęski żywiołowej bądź długotrwałej lub incydentalnej przemocy i, u których w związku z tym wykształciły się lub mogą wykształcić się objawy zespołu stresu pourazowego;

– działalnością edukacyjną w zakresie wiedzy o konsekwencjach przeżycia traumy dla funkcjonowania człowieka;

– działalnością na rzecz stworzenia ustawy o zawodzie psychotraumatologa, zasad szkolenia psychotraumatologów oraz zastosowania zawodu psychotraumatologa w systemie polskim;


„Roman Polański: moje życie” to wyjątkowy film, spowiedź artysty, człowieka wrażliwego i pełnego skrajnych często emocji, które nagromadziły się podczas barwnego i złożonego życia. Polański, przebywając w areszcie domowym w Szwajcarii, zaprosił do domu w Gstaad swojego przyjaciela. Ich wielogodzinne rozmowy to próba odbudowania pewnego świata, przywołania wspomnień, zdarzeń, bolesnych, trudnych przeżyć. W ten sposób powstał niezwykły filmowy portret, który nikogo nie pozostawi obojętnym. Reżyser wraca w nim do miejsc, ludzi i uczuć, których już nie ma, a które złożyły się na to kim jest i gdzie jest dziś: przywołuje czas wojny, kreśli obraz rodziców, opowiada o tragicznych wydarzeniach w USA, pracy za granicą i kobietach swojego życia. Mówi w nim o rzeczach, o których mało kto odważyłby się powiedzieć przed kamerą i robi to w sposób niezwykle poruszający i wzruszający. [opis dystrybutora dvd]


PSYCHOLOG GDAŃSKGABINET PSYCHOTERAPII W GDAŃSKU